czwartek, 30 sierpnia 2012

W myślach




Wykluczamy swą zdolność

myślenia
wyrzekając się  samodzielności
która upaja jak
rozkwitła czeremcha
Zyskujemy dystans
potrzebny 
stąd do wieczności


/ tedeeq



piątek, 24 sierpnia 2012

[ Kot czarny za drzwiami ]





Kot czarny za drzwiami 
Jak mroku wcielenie
Jak posąg Jak oddech
złapany od czarta

Ruch zamarł i przysiadł
i może mnie posiadł
więc chciałem odemknąć
to przejście z przesłony
lecz uciekł spoważniał
z natchnienia na koniec


/ tedeeq



wtorek, 21 sierpnia 2012

Dziś (piosenka)



Uwierzyłem dziś w liści szelest...
Wiem już, że to całe moje mienie.
Pozwoliłem, by szept mnie tulił.
Pełną piersią wziąłem oddech burzy.

Trzeba z nieba wziąć ten kredyt,
zaufaniem zwany ufnie.
Trzeba z sobą się podzielić
i wypełnić niebem wnętrza puste.

Dotykałem dziś mokrej trawy...
Wiem, że darem świat, co mi się zdarzył.
A gdy słońca wir suszył skórę,
zabrał ze mnie szarość złudzeń.

Zobaczyłem dziś Twoje serce...
Wiem, że taka wizja bywa mgnieniem.
Co ulotne, jest cenne takie,
że dołączę je do ważnych znaczeń.


/ tedeeq




środa, 15 sierpnia 2012

Twoje ciepło (piosenka)




Gdy tak stałaś czekając na mrozie
i gdy ludzie mijali cię tłumnie,
cicho, bokiem, podszedłem ostrożnie,
by zobaczyć twej twarzy świat zdumień.
Nasze słowa powoli się grzały,
przestrzeń także pomału zlewała.
Świecy płomień obawy w nas palił,
że ja sam tu, i że ty tu sama...


    Twoje ciepło i moja łagodność,
    cisza, ogień i śniegi za progiem,
    i prostota najprostsza wśród prostot,
    strojne złoto, choć nie było złoceń.


l rozbiegły się włosy i palce,
rozczuliły minuty gdzieś w kuchni,
i płynęłaś, bo stopniał twój pancerz,
ja słuchałem, jak serce w nas dudni.
Nie myślałem, lecz byłem w istnieniu,
nie mówiłem, bo słów już nie było...
Lecz tęskniłem tę chwilę w swym cieniu:
jakże blisko nas świeciła miłość.


   Twoje ciepło i moja łagodność,
   cisza, ogień i śniegi za progiem,
   i prostota najprostsza wśród prostot,
   strojne złoto, choć nie było złoceń.


Tak jak włosów dwa pukle skręcone
jednym ruchem rozdziela dziewczyna,
nasze razem przeżycie we dwoje
efektowny, wbrew nam, miało finał.
Coś w mych oczach zostało z tej zimy
i w twym głosie - tak mówią- coś śpiewa...
Podczas nowiu do pełni dążymy,
jak bez liści do wiosny, jak drzewa.


   Twoje ciepło i moja łagodność,
   cisza, ogień i śniegi za progiem,
   i prostota najprostsza wśród prostot,
   strojne złoto, choć nie było złoceń.


/ tedeeq





sobota, 11 sierpnia 2012

[ pod jesień piersi dojrzewają ]




pod jesień piersi dojrzewają 
znów się czerwieniąc więc rwać rwać je
i czarcie mleko wyciskając
śmiać się w twarz świętej inkwizycji
pogardzać pogardzającymi nami 
sąsiadami

kobietom korony rudzieją
w listki uśmiechów na wietrze
Pijani mężczyźni
jak dzikim winem (więc karminem
ciągnącym się w granicach cienia)
zataczają miłosne kręgi
w tym sadzie po lecie przed zimą


/ tedeeq


czwartek, 9 sierpnia 2012

[ zaczem się zmierzwi nasz świat ]





zaczem się zmierzwi nasz świat
i tak porosną nas rzęsy
czas nam ślad zmąci spokojnych lic
i świt rozpali
wciąż jeszcze niesforne
pukle słów i kart

a jeszcze będziemy tlić
i żyć łapczywie
i czekaj nas czyhaj i hucz
zabawna jarmarczna
ostatnia z nut



/ tedeeq




Z drugiego na trzeci

Pośrodku nocy w połowie snu niewielkim kosztem - leciutki ruch - otwierasz oczy w półcieniu miast. Podnosisz głowę nad śpiący stan. ......