środa, 28 stycznia 2015

[nigdy dokładnie nie wiesz]






nigdy dokładnie nie wiesz
kiedy zgasną latarnie
który most poprowadzi przez rzekę

a kiedy zgubisz już wewnętrzną ciągłość
pewność sekundy w chronicznym skoku naprzód
kiedy ciało zapłonie
niezrozumiałym ogniem

świt nie zapłacze
nurt się nie wstrzyma
noc gwiazdom tło i widnokrąg

wywiedź więc w pole zmysły
w trawach traw co ci przyszło
szum drżyj siej nieś 

zbaw się od siebie
nim zgasło



/ tedeeq


(28.01.2015 r. uzupełniłem wpis o zdjęcie)

wtorek, 27 stycznia 2015

Arpeggio




jeszcze nie mogę wyjść z muzyki
trzyma mnie nad uszy strojem

nie śpię więc
sam jak miasto nocą 
kolią lamp zdobne na czarnym ciele

cieszą przechodnie kamiennych neuronów
co mierzą ku bliskim i jasnym
splotom

oko obok oka
lekkim zezem zawstydzone
zawsze tak samo bliskie jak dalekie

pijak ten czuły 
uderza w głuche nuty
tonie w melodii która nie niesie
nie brzmi

muzyka nie chce mnie opuścić
nie oddaje snom na poruczenie
kruk rośnie na parkanie
którym próbuję ratować się 
przed świtem



/ tedeeq


(27.01.2015 r. uzupełniłem wpis o zdjęcie)

piątek, 2 stycznia 2015

Nieprzebudzenie




włączam w obieg oczy
przezieram 
ziarno od plew

powieki i tak mnie dopadną
opuszczą nie załamując rzęs

poprzez ja - wy
wchodzę w sen oddzielenia
drżę mknę
sypiam jedynie z sobą

stamtąd pamiętam tylko
wrzosy piano płonęły
fioletem


/ tedeeq

Z drugiego na trzeci

Pośrodku nocy w połowie snu niewielkim kosztem - leciutki ruch - otwierasz oczy w półcieniu miast. Podnosisz głowę nad śpiący stan. ......