środa, 29 marca 2017

Z miejsca na miejsce





Bawiłem się cieniem
na otwartej stronie książki
To kciuk igrał ze słońcem

Mój umysł
wynajdywał w krajobrazie
pary drzew i krzewów
gdzie jedno w zieleni
drugie w białej opozycji
Było ich wiele
choć mniej od chmar
żółtych samotnych kwiatów

Łąki uciekały
nie dając oparcia 
nawet spokojnemu lotowi
długodziobego bociana
nieświadomego
niedokończonych opowieści
i stacji docelowej


/ tedeeq


(29 marca 2017 r. dodałem obrazek do tekstu.)

sobota, 25 marca 2017

Blada ballada




Gdy się spali żółta gwiazda
zadrży połać Wyschnie ług
Pójdzie precz czas który nas znał
Zaniemówi Straci słuch

Wstanie zegar mierzyć czeluść
Ona teraz jest o krok
I nie dotknie brzeg o brzeg ust
Brzeg co przyniósł życie snom

Sczezną listy Zwarzy mgła
I odpoczną nam szuflady
Wiersze zeżre ślepy traf

Może wzlecisz nad świt blady
i dasz miła skromny znak
nim świat wsiąknie w toń ballady


/ tedeeq


25.03.2017 r. dodałem obrazek 

sobota, 11 marca 2017

c.b.d.o.




po pierwsze

mnie nie ma
zgubiłem twarz i dowód

po drugie

to mnie
którego nie ma
doświadcza splotów
rąk nóg i myśli
zdarzenia się mierzwią
i paździerzą

po trzecie

mnie
którego nie ma
nie wierzy we mnie
który to czyta


/ tedeeq

Z drugiego na trzeci

Pośrodku nocy w połowie snu niewielkim kosztem - leciutki ruch - otwierasz oczy w półcieniu miast. Podnosisz głowę nad śpiący stan. ......