Przejdź do głównej zawartości
Nie... Nie... Ekscelencjo wybacz purpurę
lecz słowo ci rzeknę dwa słowa
w cieniu kultury
kulimy się nawzajem różnym kalibrem
czerpiemy radość pełnym sierpowym
gnieciemy miłość rwiemy sumienie jak list
lecz czasem zdziwi ekscelencjo milczenie
gdy uciec ktoś pragnie i dalej za rogiem
dostanie przypadek śmiertelnie
Cóż pójdę bezgrzeszny choć winny
rozczeszę gwiazdy w miłych ramionach
rozsieję błękit bezczelnie na polach
i siądę w grochu na działce istnienia
/ tedeeq
Komentarze
Prześlij komentarz