Z drugiego na trzeci

Jesień bogata





Pozbieram złote i czerwońce nim szare
wody pociekną znad głowy i rzucą liść jakiś
na półkę skalistych przypomnień

Pokocham kasztany lisio barwione
posłucham czułości szeptanych szumem
w czas już bliskich ponczowych wieczorów

Ścieżki poczynione zagrają z dawna
i uśmiechniesz się do mnie spleciona
z uścisków i śniących przypomnień
a ja po swojemu zagwiżdżę wesela

Jeszcze popłyną potoki dróżek parkowych
nurtem miedzianym, patyną
a dziś biżuteria wrzosowa zaprasza do tanga
i ptaszek kieliszek stracony szybuje


/ tedeeq


(25 listopada 2017 r. zmieniłem zdjęcie)

Komentarze