Z drugiego na trzeci

[ może dobrze być nie może ]




może dobrze być nie może
nie usłucha wiatr wikliny
wiotka trzcina dłonie porżnie
kiedy wieczór bladosiny

księżyc w oczy rtęć naleje
lisi krąg przy tym roztoczy
błędna ścieżka w twarz zaśmieje
i pomylą wszystkie tropy

znów w pół kroku zasnę sztywny
na polanie nikt nie czeka
ten grąd zawsze był przedziwny

nie ma opcji na polanie
w pusty kubek próżno zerkać
a me serce znów rozlane

/ tedeeq

Komentarze