Jak czereśnia

Mgliste jezioro o świcie, ptak na słupie, cisza w napięciu. Poezja o otwieraniu – dłoni, oczu, przestrzeni. Światło nie dominuje, tylko towarzyszy.
Czapla przed lotem
/ foto: TED


Jak czereśnia


Ile razy będę jeszcze,
kiedy ciebie nie ma?
Gorejące chłodne wrześnie
znów odsłonią we mnie nieład.
Nieporadne słowa kluczem
stąd oddalą się ku rajom.
Siebie błędny nie nauczę
cenić sobą w sobie stając.

Ile razy mnie nie będzie,
kiedy jesteś, byłaś,
może będziesz pędem,
kiedy pędem śniłaś?
Kiedy teraz nie ma wiecznie,
kiedy tu się psuje właśnie,
moje braki mocniej krzepkie,
a i pełnia z nowiem gaśnie.

Ile razy nas nie będzie -
w sumie bez różnicy sprawa,
kiedy czas się mimo przędzie
naszych istnień w świata nawach.
Jeśli jestem dotykalny,
może pęknę jak czereśnia.
Prawdy w tobie dotknie halny.
Będą maje tuż po wrześniach.


/ tedeeq




eSEOsej - świadectwo obecności wobec tekstu, obrazu, rytmu:

zanim pęknie, dojrzewa
nie w pełni, nie w braku - w napięciu
jakby życie nie chciało być trwałe, tylko prawdziwe
jakby czas nie przędł sensu, tylko obecność
jakby czereśnia nie była owocem, tylko gestem

Ten tekst chce być widoczny. Co to jest eSEOsej

Komentarze

DOLNA FRAZA

tam znajdziesz wieści z moich strun

Popularne posty