Przejdź do głównej zawartości
Bawiłem się cieniem
na otwartej stronie książki
To kciuk igrał ze słońcem
Mój umysł
wynajdywał w krajobrazie
pary drzew i krzewów
gdzie jedno w zieleni
drugie w białej opozycji
Było ich wiele
choć mniej od chmar
żółtych samotnych kwiatów
Łąki uciekały
nie dając oparcia
nawet spokojnemu lotowi
długodziobego bociana
nieświadomego
niedokończonych opowieści
i stacji docelowej
/ tedeeq
(29 marca 2017 r. dodałem obrazek do tekstu.)
Komentarze
Prześlij komentarz