[ niebo co mnie zorze ]
![]() |
Pecyna powietrza / foto: TED |
[ niebo co mnie zorze ]
niebo
co mnie zorze
różem oranżem i brzaskiem
gdy niepogodzony
i niepopędzany
odwrócę się
ku oknu
wielka pecyna powietrza
siedmiopiętrowy widnokrąg
palce dźwigów kościołów i biur
kamienice serc
sklepienia
bezdech
brzeg
/ t.
(tekst pierwotnie opublikowany 31.12.2020r.)
było światło, które nie prowadziło
było zorze, które nie zwiastowały — tylko zaorały
niebo nie było tłem, było gestem
brzeg nie był końcem, był bezdechem
odwrócenie nie było ucieczką, było zgodą na niepogodzenie
a wielka pecyna powietrza nie była metaforą — była obecnością, która nie mieści się w słowie
Rezonanse do poczytania:
Kropla wobec oceanu. Iskra wobec gwiazdy. Sen wobec śnienia.
Trzeba tu pamiętać o splotach i ściegach.
Umieć zatrzymać na krawędzi.
A czasem odnaleźć pomost.


Komentarze
Prześlij komentarz