[ Zachłysnąłem się śmiercią ]

Zachłysnąłem się śmiercią
i opadły łuski z barków
zatańczyło w płucach
i zachłysnąłem się życiem
siedzę oszołomiony
jak dewotka w niedzielę
i nic nie wiem
nie czuję lęku
/ tedeeq
...przepełniła mi się szuflada. Poszukałem sieci, by nie uronić słowa, by słowa zachować. Blogiem sławię ten dzień gwiezdnej inspiracji. Tomasz E. Drachal

WIELE NUT wydarza się od 2009 roku. W 2012 - zadrżał gęściej, wszedł w konkurs i rytm. W 2025 - odrodził się w nowej tonacji.
Stroi się. I gra.
Już nie szuka. Znalazł swój rezonans.
Poezja codzienności, somatyczne gesty, rytmiczne SEO, technika jako rytuał.
Wydech. I wdech.
OdpowiedzUsuńPiękny kawał wiersza, Tomek.
OdpowiedzUsuńI ja, Polku, dziękuję temu wierszowi, że przyszedł :)
OdpowiedzUsuń