Przejdź do głównej zawartości
myślę że konieczne są warsztaty ze śmierci
żebyśmy mogli wspólnie dyskutować
musielibyśmy zorganizować jednoczesne przejście
zapachnie Najwyższą Prawdą
warsztaty poprowadzą ci
którzy znają temat śmierci od tej drugiej strony
zatrudnimy aktywnych zawodowo tłumaczy ruchu spodeczków
potrzebni będą też doświadczeni operatorzy trybularzy
świadomi tanatopraktycy
mistrzowie dekapitacji
/ tedeeq
Zdobyta na takich warsztatach wiedza i umiejętności sprawią, że nie będziemy się wstydzić umierać, bo nie będziemy ignorantami w tej dziedzinie, a nawet obserwujący nas w ostatnim akcie naszego życia widzowie pewnie z uznaniem powiedzą o nas jak o wielkim aktorze tragicznym : Jest znakomity, ma naprawdę dobry warsztat !
OdpowiedzUsuńTak, niezawstydzone umieranie zawdzięczać możemy zapobiegliwemu i aktywnemu życiu, które nie przebiera w warsztatach, za to zdobywa coraz to nowe szlify.
Usuń:)
OdpowiedzUsuńpotrzebna jest łopata, ziemia i trzy dni... długie trzy dni.
OdpowiedzUsuńrozumiem, Chmurko, że to byłaby sonata na trzy dni i Wielkanoc?
OdpowiedzUsuńtak.
Usuńi może kiedyś odważę się położyć do Ziemi. nie na trzy dni, to się robi na noc chyba. długą noc, aż do Wschodu