gdy piszę wiersz to jakbym lizał
melbę (sekundy zamrożone
z owocami pracowitych drgnień
i odczuć)
spieszę się
nim zostanie breja słodkawa
roztopiona dryfem słów naprzód
lecz niezdara nigdy nie zdążę
na czas spożyć a jeśli nawet
to gardła ból i gorączka
nie dają znów powtarzać
a wiersz
spieszę się
nim zostanie breja słodkawa
roztopiona dryfem słów naprzód
lecz niezdara nigdy nie zdążę
na czas spożyć a jeśli nawet
to gardła ból i gorączka
nie dają znów powtarzać
a wiersz
wyrazisty jak pomieszany
zapach kawy i mandarynek
/ tedeeq
(1 września 2017 r. dodałem obrazek)
/ tedeeq
(1 września 2017 r. dodałem obrazek)
gdy piszę wiersz to jakbym łapała oddech końcami palców, a powietrze nie chce mi powiedzieć
OdpowiedzUsuńdotknij ust :) Może wtedy? :))
Usuńzawsze.
Usuńale zaraz, zaraz...
mandarynką?
końcówkami palców, mandarynką, może nawet filiżanką kawy :)
Usuń