piątek, 11 grudnia 2009

i stało się





Jakiś samochód wył w ciemnościach 
do żywego dotknięty
przez pijaka czy złodzieja

Wiał wiatr który zmroził drogi
przechodniom i łzom
a ja nie wierzyłem już w ciepło oddechu

Noc ślubowała w końcu odejść 

lecz ani drgnie

To wszystko tak nagle

Zrozumiałem że siedzisz
gdzieś odwrócona patrzysz
na egzotyczny film
i ani drgniesz



/ tedeeq




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z drugiego na trzeci

Pośrodku nocy w połowie snu niewielkim kosztem - leciutki ruch - otwierasz oczy w półcieniu miast. Podnosisz głowę nad śpiący stan. ......