czy się otworzy przede mną
czysta kartka papieru
czy wnet ułoży ciąg liter
gdyż wiele znaczeń i pełnia
wyrazu nie stwarza
To tylko z pustki światy powstają
/ tedeeq
czy wnet ułoży ciąg liter
gdyż wiele znaczeń i pełnia
wyrazu nie stwarza
To tylko z pustki światy powstają
/ tedeeq
... z pustki ? creatio ex nihilo ?
OdpowiedzUsuń... a może jest pramateria poetycka ? takie ciasto na zaczynie, z nieograniczoną potencją formy i treści ... mogą z niej czerpać poeci i tworzyć dzieła jak piekarz bułki, chałki, rogale, ciasto z rodzynkami i żytni chleb ? ... może się wypiek nie udać, może być z zakalcem albo szybko czerstwieć ... ale może być też pięknie wypieczony, wyrośnięty, polukrowany ... więc może nie z pustki tylko creatio ex materia ?
... a ta pramateria byłaby od Boga dana albo powstała z ludzkich doświadczeń, tęsknot, pragnień, uczuć, myśli...
... dostęp do pramaterii poetyckiej jest dla wybranych, ale oni też wątpią w jej istnienie, nazywają ją kreatywną pustką, ponieważ dopóki nie powstanie konkretny utwór poetycki, dopóki się nie urzeczywistni, to cząstka jego materii (tylko jemu właściwa forma i treść) istnieje tylko potencjalnie ... jest zawieszona w próżni, w nicości... bo przecież podszewką każdej materii jest nicość ...
... tak oto widzę sens ostatniego wersu Twojego wiersza :
"To tylko z pustki światy powstają ".
Wkraczamy na teren, który opiera się eksploracji zmysłowej. Co najmniej filozofa tu trzeba, a najlepiej poetę, szamana, czy mistyka. Albo fizyka z otwartą głową.
OdpowiedzUsuńSą chwile, w których pokroić dałbym się za istnienie w miarę gęstej a na pewno dotykalnej materia poetica. Są takie, w których bardziej z moimi odczuciami współgra wyobrażenie jej sobie jako pola siłowego, czy informacyjnego. Zaś kiedy mam szczególnie dobry nastrój - widzę w niej Ducha, istotę z wysokich światów, byt nieśmiertelny.
Nie rozmawiajmy o tym, jak widzę poezję, kiedy jestem w dołku. Dobrze? :))
UsuńDobrze, co mi tam ...
UsuńO poezji można nieskończenie...
...a jednak czasem myślę po prostu, że jest ona subtelnym, bardzo wyspecjalizowanym kanałem komunikacji międzyludzkiej. Ot i wszystko.
Cały nasz świat jest wyspecjalizowanym kanałem komunikacji międzyludzkiej.
UsuńNie, w świecie przebijamy różne kanały komunikacyjne... świat jest wielką górą, trzeba w niej przebijać tunele od człowieka do człowieka... od człowieka do ludzi, od ludzi do człowieka (to miałam na myśli)
UsuńPisząc "cały nasz świat" miałem na myśli system kanałów, jaki w interakcji ze sobą nawzajem i również ze światem wytwarzamy. Góra, o której Ty napisałaś, to "cały potencjalnie dostępny nam świat." Jednak myślę, że tu też umyka nam kolejna część tego, co jest. Tą część nazwałbym na potrzeby tej rozmowy "całym światem."
Usuń