...rytmiczne świata opisywanie :) Przepełniła mi się szuflada. Poszukałem sieci, by nie uronić słowa, by słowa zachować. Blogiem sławię ten dzień gwiezdnej inspiracji.
piątek, 24 lutego 2012
Na białej kartce twój lot (piosenka)
Masz piękne oczy, którymi składasz
zmęczony dzień do snu
i czułe słowa, którymi władasz
tak jak poetów druh.
Czas się mozoli, zmyślony biegnie,
opadnie zaraz z sił.
On się zakochał w tobie bezwiednie,
zostaniesz z nim po świt.
Sam się ukołysz, ręce ogarnij,
serce uspokój bo noc.
Wiersz jeszcze przyjdzie niosąc melodie.
Na białej kartce twój lot.
Masz kilka myśli, które niesfornie
nie dają złożyć rąk,
a więc się przyjrzyj do czego zdolne
i z jakich one stron.
I może kapnie kropla spod powiek,
zobaczysz pewnie sam.
A jeśli tak, to przyjmij jak swoją
ze łzą nadzieję dnia.
Sam się ukołysz, ręce ogarnij,
serce uspokój bo noc.
Wiersz jeszcze przyjdzie niosąc melodie.
Na białej kartce twój lot.
Masz rano iść znów za swoim życiem
niepomny dziur ni błot.
I się dopełnić. Wdech wziąć i wydech.
Przeskoczyć rów i płot.
Kto cię przygarnie nie musisz pytać,
najlepiej stań wśród drzew.
Im jesteś równy, równa twa siła
od brzasku aż po zmierzch.
Sam się ukołysz, ręce ogarnij,
serce uspokój bo noc.
Wiersz jeszcze przyjdzie niosąc melodie.
Na białej kartce twój lot.
/ tedeeq
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z drugiego na trzeci
Pośrodku nocy w połowie snu niewielkim kosztem - leciutki ruch - otwierasz oczy w półcieniu miast. Podnosisz głowę nad śpiący stan. ......
-
Zrozum, ile razy pobiło Cię serce ile rąk Cię zwichnęło, ile stawów wysuszyło ile bioder Cię złamało i przełyków zakrztusiło ...
-
W głębi serca znasz prawdę o tym, skąd przychodzi prawie każdy z nas i gdzie wiodą dalej drogi. Piękny wokół świat, lecz to pięk...
-
wobec całej zaszłości słońca wobec schodów codzienności i wschodów niepewnego stąpania po księżycach sobie też się przechodzi jak dajmy na...
-
posiłek pod nieobleczonym sufitem niebem przy wtórze zachodzących ptaków i ciemniejących czerwieni słońce dopisało mi dziś kilka nut do ...
-
dałbym ci różę gdybyś była lotem na pomarańczowym niebie albo zielonym oknem jeziora kwiat snopem światła na wiejskiej drodze ...
język czułości i miłości to język osobny - inny niż wszystkie języki świata, dlatego nie można skomentować tego tekstu - odpadnie od niego każdy komentarz, skoro będzie pisany w innym, obcym języku
OdpowiedzUsuńjęzyk czułości i miłości to język osobny, ponieważ ma inną gramatykę - jego deklinacją i koniugacją rządzi tęsknota i delikatność, składnią - rytm serca, a słownictwo czerpie on z zapatrzenia, z dotyku, z oddechu
... dlatego wszyscy jesteśmy zwolnieni z komentowania, a nawet usprawiedliwieni i czekamy na możliwość wysłuchania piosenki, której melodia jest na pewno wspaniałym autokomentarzem, powstałym w tym samym co tekst języku - w języku czułości i miłości
To ciekawe. Piosenka powstawała w atmosferze samotnego wieczoru i wiatru za oknem. Czyżby autor uczył się miłości własnej a czułej, wsobnej a uroczej? :)
OdpowiedzUsuńCiekawe ? Mówmy o podmiocie wiersza, nie o Autorze.
UsuńPodmiot wypowiadający zwraca się do poety (druha poetów). Mówi o jego pięknych oczach i umiejętności władania czułymi słowami, o zakochaniu (ponieważ w pierwszej zwrotce występuje tylko czas i poeta, więc jest to relacja między nimi ? Innej możliwości nie widzę)
Oczywiście, podmiot rozmawia sam ze sobą - on i poeta to jedno.
A teraz dlaczego odczytałam pierwszą zwrotkę jako czułe wyznanie miłości ? Miałam prawo : użyte wyrażenia : piękne oczy, czułe słowa, on się zakochał w tobie bezwiednie to topika poezji miłosnej...
A teraz proszę o wyjaśnienia, ponieważ wciąż błądzę w interpretacji...
Ciekawe. Autor bowiem uważa, że tekst tylko w minimalnym stopniu upoważnia do wysnucia wniosku o bazowej treści erotyczno-lirycznej. Inną jego myślą jest przekonanie o większej atrakcyjności treści rozmowy z samym sobą podmiotu lirycznego. Zwłaszcza, że splata się to z dziejącym się równolegle w świecie spoza metafor osobistym procesem autora :))) Sytuacja taka jest rzeczą miłą i ważną, tym bardziej jeśli opuszcza wdrukowane postawy samobiczowania, albo stawiania się na próżny piedestał.
UsuńA więc właśnie ! Trzeba mieć jednak większą wiedzę o Autorze, o tym, co się z nim dzieje poza sferą literatury, żeby umieć odczytać jego utwór. Jestem zatem usprawiedliwiona, że nie odczytałam jego zamysłu.
UsuńChcę jeszcze tylko uprzytomnić Autorowi, że odbiorcy jego piosenki mogą odebrać ją podobnie jak ja - przyszłość pokaże !
Przyszłość może pokazać, że i Autor inaczej podejdzie do podmiotu lirycznego i jego rozterek :))
Usuń... czyli wiersze zostają za nami... są jak kokony, przechowujące dawne uczucia i myśli Autora, który nie omotał się ich jedwabnymi nićmi i poszedł dalej na spotkanie przyszłości...
OdpowiedzUsuń...czytelnicy jednak przędą z kokonów swoje nici i tkają z nich jedwab na własny strój :)