czwartek, 12 kwietnia 2012

[ jasna pełnia dnia i oczu zmrużenie ]





jasna pełnia dnia i oczu zmrużenie

ja tylko chciałem o coś zapytać
lecz kot mnie ubiegł pręży się i mruczy

więc jak precel zwijam się w kącie
milimetr po milimetrze odcinam siebie
tłoczę się w kolejce po zapomnienie

lecz znów wołają mnie sprawy i troski
zwlekam swój kuper (zawsze zwlekam)
i stek sumienia niosę do piekła

cóż począć: nieba nie sięgam
czeluść mnie wypluwa
a dnia powszedniego brakuje



/ tedeeq

6 komentarzy:

  1. Ciekawie mi się przeczytał ten wiersz...
    lecz, lecz - zaśniło mnie to słowo...
    ale gdzie lekarz?
    lecz kot mnie? lecz kto mnie?
    onirycznie, surrealnie... a wszystko niby takie wyraźne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy dobrze rozumiem, że mówisz, iż wiersz ten jest tylko zaleczony?

      Usuń
    2. Na pewno dobrze rozumiesz. Chociaż ja mówię tylko to co mówię:)
      A wiersz mi jednak smutno.

      Usuń
  2. ... dnia powszedniego daj nam dzisiaj, a potem wpuść do nieba, jako że nasze winy odpuszczamy sobie i dobro w nas prowadzimy na pokuszenie zła, bo tak zbawiamy się codziennie sami ... Amen

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż to za modulacje poczyniasz? Czy chcesz mnie do grzechu pychotki doprowadzić, czy co?

      Usuń
    2. ...jeśli trzeba - ego te absolvo ; ale myślę, że sam sobie odpuścisz i zbawisz się na wieki wieków ... amen

      Usuń

Z drugiego na trzeci

Pośrodku nocy w połowie snu niewielkim kosztem - leciutki ruch - otwierasz oczy w półcieniu miast. Podnosisz głowę nad śpiący stan. ......