...rytmiczne świata opisywanie :) Przepełniła mi się szuflada. Poszukałem sieci, by nie uronić słowa, by słowa zachować. Blogiem sławię ten dzień gwiezdnej inspiracji.
czwartek, 17 maja 2012
TED & Sowa na Dworcu PKP w Otwocku - Wiosenne Święto Poezji
19 maja 2012 20:15 – 21:00 hala Dworca PKP Otwock
Życie to taka podróż bez biletu, w jedną stronę, bez określonej stacji docelowej, przesiadek i bez gwarancji klasy wagonu, którym podróżujemy.
TED i Sowa spotkali się mimochodem. Ale ta koniunkcja nie mogła być przypadkowa. Gdyby się nie wydarzyła, nie zaistniałyby kosmosy i planety, czarne dziury i orbity stacjonarne. Nie zaiskrzyłaby rezonansem Teoria Strun. Skrzypce, gitary i gardła sieroco kołysałyby się w przestrzeni.
Oto jeden z pierwszych epizodów tej epopei przywiedzie ich w miejsce nieustanne, wytyczone z tras dalekich i bliskich podróży niezliczonych pasażerów. W miejscu tym nastąpi tego dnia zagęszczenie prawdopodobieństwa spotkania nosicieli Poezji, tej rzadkiej choroby kulturalnego ducha. Tam właśnie skrzyknęli się, by obejść się łagodnie i hucznie z Wiosennym Świętem Poezji: na Dworcu kolejowym w Otwocku, tym zagubionym satelicie słonecznej Warszawy.
Hipotetyczny przebieg zdarzeń podczas Święta Poezji:
* 17-17:15 zapisy do turnieju, sprawy organizacyjne
* 17:15 - 18:45 prezentacje turniejowe (i ewentualnie postturniejowe)
* 18:45 - 19:15 występ autorski Sabiny Bauman
* 19:15 - 19:30 gawęda o otwockich "świdermajerach" - występ Sebastiana Rakowskiego
* 19:30 - 19:45 ewentualna przerwa na kawę i obejrzenie wystawy (jeśli będzie taka na dworcu)
* 19:45 - 20:15 ogłoszenie werdyktu jury, wręczenie nagród
* 20:15 - 21:00 występ Tomasza Drachala, zakończenie.
(dla pewności podaję link do zdarzenia: https://www.facebook.com/events/418525671505510/)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z drugiego na trzeci
Pośrodku nocy w połowie snu niewielkim kosztem - leciutki ruch - otwierasz oczy w półcieniu miast. Podnosisz głowę nad śpiący stan. ......
-
Zrozum, ile razy pobiło Cię serce ile rąk Cię zwichnęło, ile stawów wysuszyło ile bioder Cię złamało i przełyków zakrztusiło ...
-
W głębi serca znasz prawdę o tym, skąd przychodzi prawie każdy z nas i gdzie wiodą dalej drogi. Piękny wokół świat, lecz to pięk...
-
wobec całej zaszłości słońca wobec schodów codzienności i wschodów niepewnego stąpania po księżycach sobie też się przechodzi jak dajmy na...
-
posiłek pod nieobleczonym sufitem niebem przy wtórze zachodzących ptaków i ciemniejących czerwieni słońce dopisało mi dziś kilka nut do ...
-
dałbym ci różę gdybyś była lotem na pomarańczowym niebie albo zielonym oknem jeziora kwiat snopem światła na wiejskiej drodze ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz