Ciało dnia przyniosło mi klucz
obrażonych obrazów i dotkniętych emocji
Wybuchnąłem
A gdy już pękłem gdy rozbiłem
swoje lustra i połamałem nerwy
świat istniał
razem z nim moje niepoukładanie i lęk
twoja nieobecność i dwadzieścia chwil
nieprzystających
Ale słowa odnalazły drogę we mnie
nieznacznie popychając w mrok
ku gwieździe i mnie samemu
o wschodzie oczu
różowych
z niewyspania i tęsknoty
znów jestem
/ tedeeq