Niepotrzebnych burz nie zsyłaj,
nie osuszaj łez na szybach
a dojdziemy, dobijemy
do pomostu na kraj ziemi.
Nie na plecach nie w kieszeni
i nie kapcie czas nam dzielić.
Jest możliwe niemożliwe
choć codzienność nasz wodzirej.
Na tej drodze mieć ogarek,
aby gorzał nieustannie,
płonął srodze bez spoczynku
na złe wiatru w oczy parcie,
pąków spokój, wiosny partner
na zielonym ciszy cyplu.
/ tedeeq
(30 wrześnie 2017 r. dodałem obrazek)