jestem dymem, jestem prądem na rzece i dotykiem mgły
jestem szelestem przepadającego czasu
jestem wybrzmieniem akordu zeszłorocznej piosenki
mam przed sobą kilka plaż, ze dwa wieczory
i symfonię na deszcz i wiolonczelę
dym ma czas kiedy powstaje w czerwonych płomieniach
czas kiedy wędruje ku górze podobny w swym mniemaniu do chmur
czas kiedy płoży się po polach
i czas kiedy wsiąka w ziemię i rozprasza w powietrzach
/ tedeeq
wiersz-odpowiedź na alienację w dzisiejszym świecie , na jego bezsensowne tempo;
OdpowiedzUsuńwiersz ocalający prawo człowieka do życia w zgodzie z samym sobą, swoim tempem, z pełną świadomością odczucia harmonii współistnienia z naturą ;
... ale także wiersz manifestujący postawę zgody na przemijanie, które może być uznane jako proces jednoczenia się z naturą, przenikania w nią ...
przenikliwy komentarz :) jednocześnie naturalnie manifestujący się jako uznanie harmonii odczuwania i życia w zgodzie ze światem :)
OdpowiedzUsuńpoezja uczy nas zgody na świat, jego afirmacji, ale bywa i taka, która opisuje nieprzekraczalną obcość człowieka wobec świata; nie zawsze żyjemy w harmonii z ludźmi i naturą,ale i nie zawsze się buntujemy wobec naszej ludzkiej kondycji; świat to zadanie na całe życie i nie tylko dla poetów... :)
OdpowiedzUsuńPoezja ma funkcję dydaktyczną?
OdpowiedzUsuńJest taki gatunek - poezja dydaktyczna, ale Ty pytasz, czy poezja w ogóle ma funkcję dydaktyczną ... np. poezja filozoficzna albo miłosna ? ... albo lingwistyczna ? ... w tych odmianach poezji dydaktyzm odsunięty jest na dalszy plan, czasem wręcz zanika ...
OdpowiedzUsuńWedług mnie jednak cała literatura realizuje oprócz innych również funkcję dydaktyczną - pojmowaną jak najogólniej : oswajać ma nas ze światem - przekazuje to, co inni w tym świecie przeżyli, jak go doświadczali, co z niego zrozumieli a co wydało im się niepojęte...
Ciekaw jestem ilu poetów jest świadomych takiej odpowiedzialnej roli.
OdpowiedzUsuńPoeci nie mają zamiaru być odpowiedzialni za "dydaktyzowanych" - oni prawie nigdy świadomie tej roli nie grają, ale tę funkcję pełni często ich twórczość, omawiana przez zawodowych dydaktyków np. na lekcji języka polskiego w szkole. Ci ostatni robią czasem krzywdę zarówno poezji, której wymowę wykrzywiają, jak i uczniom, którym przekazują swoje znudzenie poezją i jej nierozumienie :))
OdpowiedzUsuńtia, coś w tym jest :))
OdpowiedzUsuńJednak mam wrażenie, że brak świadomości siły rażenia własnej twórczości robi krzywdę odbiorcom, ale i twórcy "dzieł". Duża część tzw. sztuki jest w tym kontekście czymś w rodzaju spluwaczki nieprzetworzonych, albo ledwo nadtrawionych treści. Sądzisz, że spełniają one tą rolę, o której wspominałaś?
OdpowiedzUsuńjak w każdej dziedzinie życia, w sztuce są partacze i mistrzowie ; bywają dzieła poronione, niedopieczone, spleśniałe, niewyrobione i bez drożdży... wymieszane są z tymi pożywnymi, pięknie wyrośniętymi, wypieczonymi ... trzeba sie znać, aby rozróżniac chłam od arcydzieł, dlatego tak ważne jest "nauczanie literatury" , uczenie odbioru sztuki ... dlatego potrzebni są utalentowani nauczyciele (za 1200 zł na miesiąc); dzięki nim młodzi ludzie umieliby wybrać wartościowe utwory i wziąć z nich wiele dla siebie na całe życie ...
OdpowiedzUsuń...a jeszcze wracając do dydaktycznej funkcji poezji... na pewno w Twoich wierszach nie ma takiej nauczajacej autorskiej intencji, a jednak powyższy chociażby utwór chętnego i chłonnego odbiorcę czegoś nauczy, a przynajmniej skłoni do refleksji :), pod warunkiem że ów czytelnik w ogóle będzie w stanie pojąć możliwość wyznania : "jestem dymem, jestem prądem na rzece i dotykiem mgły", czyli będzie przygotowany do odbioru języka poezji, jakże różnego od języka codziennej komunikacji
tak...ten utwór skłania do refleksji i uczy na prawdę wiele jeśli człowiek stara się zrozumieć jego przesłanie...mnie uświadomił, iż nie warto się zadręczać czymś zewnętrznym, powierzchownym...ale żyć, żyć bo życie jest kruche i szkoda je niszczyć na własne życzenie...
OdpowiedzUsuńczasem z podziwem czytam słowa o poezji.
OdpowiedzUsuńja tu nie umiem nic mądrego powiedzieć, bo nie mogę wyjść z zachwytu. to mój ulubiony Twój wiersz
dzięki Chmurko :) Ode mnie i od wiersza :)
OdpowiedzUsuń