widziałem noc
za drzwiami stała
w cieniutkim tiulu świateł
/ tedeeq
/ tedeeq
...rytmiczne świata opisywanie :) Przepełniła mi się szuflada. Poszukałem sieci, by nie uronić słowa, by słowa zachować. Blogiem sławię ten dzień gwiezdnej inspiracji.
Pośrodku nocy w połowie snu niewielkim kosztem - leciutki ruch - otwierasz oczy w półcieniu miast. Podnosisz głowę nad śpiący stan. ......
To była noc o wysokim powietrzu i ruchomym niebie. Sam poszedłem na spacer. Potrzebowałem siebie, potrzebowałem odrobiny odrębności. Księżyc wydobywał kształty z mroku. Miasto w tej okolicy zasypiało już. Nieoczekiwanie dla mnie przydarzyło się, że granice rozpuściły się w czerni i świat rozlał się we mnie. Czułem się rozprzestrzeniony, bez granic, jeden.
OdpowiedzUsuńGdy wróciłem do domu, chciałem zapisać to doświadczenie. Jedyne słowa, które przyszły - to te właśnie.
... czy takie noce pozwalają na bezkarny powrót do normy dnia z jego nieruchomym niebem i dusznym powietrzem ?
Usuń... a może poszerzają tę normę o owe nocne doznania albo sprawiają, że już nigdy tak naprawdę norma dnia nie będzie nas obowiązywać ?
Kiedy czytam Twoje pytania - siłą rzeczy po kolei - czuję, że każde z nich wymaga twierdzącej odpowiedzi. Bo doświadczenie życia pokazuje, że dni ciasne przychodzą po szerokich nocach i noce niskie po dniach wysokich. Jednak coś się już w tym naszym wewnętrznym uchu otwiera, otwiera na dawniej nie słyszane a przecież obecne tony i współbrzmienia. Wszystko jest jakie było - a odmienione. Zaś kiedy dzielnie wsłuchać się w serce, można usłyszeć jego cichutką - by zbyt nie przerazić naszych codziennych i conocnych znormalizowanych myśli - cichutką pieśń. Pieśń wolności.
OdpowiedzUsuń... serce wybija się na wolność :)
OdpowiedzUsuń