sobota, 25 listopada 2017

Jesień bogata





Pozbieram złote i czerwońce nim szare
wody pociekną znad głowy i rzucą liść jakiś
na półkę skalistych przypomnień

Pokocham kasztany lisio barwione
posłucham czułości szeptanych szumem
w czas już bliskich ponczowych wieczorów

Ścieżki poczynione zagrają z dawna
i uśmiechniesz się do mnie spleciona
z uścisków i śniących przypomnień
a ja po swojemu zagwiżdżę wesela

Jeszcze popłyną potoki dróżek parkowych
nurtem miedzianym, patyną
a dziś biżuteria wrzosowa zaprasza do tanga
i ptaszek kieliszek stracony szybuje


/ tedeeq


(25 listopada 2017 r. zmieniłem zdjęcie)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z drugiego na trzeci

Pośrodku nocy w połowie snu niewielkim kosztem - leciutki ruch - otwierasz oczy w półcieniu miast. Podnosisz głowę nad śpiący stan. ......