...rytmiczne świata opisywanie :) Przepełniła mi się szuflada. Poszukałem sieci, by nie uronić słowa, by słowa zachować. Blogiem sławię ten dzień gwiezdnej inspiracji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z drugiego na trzeci
Pośrodku nocy w połowie snu niewielkim kosztem - leciutki ruch - otwierasz oczy w półcieniu miast. Podnosisz głowę nad śpiący stan. ......
-
Zrozum, ile razy pobiło Cię serce ile rąk Cię zwichnęło, ile stawów wysuszyło ile bioder Cię złamało i przełyków zakrztusiło ...
-
W głębi serca znasz prawdę o tym, skąd przychodzi prawie każdy z nas i gdzie wiodą dalej drogi. Piękny wokół świat, lecz to pięk...
-
wobec całej zaszłości słońca wobec schodów codzienności i wschodów niepewnego stąpania po księżycach sobie też się przechodzi jak dajmy na...
-
posiłek pod nieobleczonym sufitem niebem przy wtórze zachodzących ptaków i ciemniejących czerwieni słońce dopisało mi dziś kilka nut do ...
-
dałbym ci różę gdybyś była lotem na pomarańczowym niebie albo zielonym oknem jeziora kwiat snopem światła na wiejskiej drodze ...
Trochę się zdziwiłam, że drzewo dziwić się potrafi.. Ale doszłam do wniosku, że tedeeq się dziwi, że drzewem być też może. Si.
OdpowiedzUsuńWszystko ma oczy, Si.
Usuńdrzewo kosmicznej jednosci, wtopione w rytm zycia polaczenie z wszechswiatem. korzenienienieba - nawet gramatycznie połaczone;)Maga
UsuńTak, ale musiałeś być zatem drzewem skoro nim spojrzałeś.. I wcale się Ci nei dziwię, gdy tym drzewem się zdziwiłeś, że taki oprócz niego (drzewa)sobie jesteś. Też się ostatnio bardzo dziwię, że jestem,tym bardziej, że jednocześnie wiem, że mnie nie ma. Bo umrę. Wszystko jedno, że za jakiś czas. Z tym czasem, też różnie bywa.. bywa, albo nie bywa.. Si.
OdpowiedzUsuń"...drzewo patrzy na mnie
OdpowiedzUsuńzdziwione że jestem i chcę widzieć..." to odczuwanie niewidzialych jeszcze korzeni zjednoczenia ze wszystkim co żyje, które już odczuwają samo pierwsze widzenie, Zdziwionego chęcią widzenia,samego zjawiska relacji z drzewem jako żywą istotą - Drzewem Życia...pozdrawiam :)
I ja pozdrawiam. Dużo czasu minęło, właściwie jestem zaskoczony, że uleciał mojej uwadze Twój komentarz, Evo. :)
OdpowiedzUsuń