poniedziałek, 17 czerwca 2013

Nieboskłony





I.

jak mały balonik
o zielonym nieboskłonie
wyglądałem powietrza
uciekałem obłok

Mniej mnie nie było niż brokatu
na twarzy wiejskiej nocy
a urażone kawalkady
słów
niechętnie ustępowały
pola

Młody chłopak
i jego dojrzała kochanka
siedzą obok
siebie widząc
poza tym


II.

w jarzeniowym świetle
wewnątrz autobusu
nieśpiesznie pisze się
trocheje wolnego wiersza

Ktoś złamał nogę
ktoś nas opuścił
na pustym przystanku

Niebieskie żyłki na udzie
przysypiającej kobiety
nie przeszkadzają
czułej dłoni
chłopaka


III.

Dziś nie pojedziemy na kraniec
lecz wysypiemy się
z wolna i z cicha
by kluczyć w sennym
przedmieściu


/ tedeeq

2 komentarze:

  1. hm... może to dziwne, ale jedyny komentarz,
    który przychodzi mi do głowy, to:
    Dobrze , że ten blog istnieje.
    Dziękuję i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiedziałem jak odpisać. Nadal nie wiem. Wyrażę więc to tak: dziękuję, że mam dla kogo pisać. Sam często znam te wiersze, zanim je wpiszę na bloga, więc mają prawo nie zawsze tak cieszyć, jakby się chciało :)

      Usuń

Z drugiego na trzeci

Pośrodku nocy w połowie snu niewielkim kosztem - leciutki ruch - otwierasz oczy w półcieniu miast. Podnosisz głowę nad śpiący stan. ......