piątek, 28 lutego 2014

Sen zimowy




Wtedy nad lodową taflą

wszystko było dla nas jasne.
Ot, na miasto, kiedy zaśnie
sny tynk rzucą ciemną szpachlą.

A wiewiórka, kiedy przyszła,

miała w oczach dwoje ludzi.
Brak zieleni gesty studził.
Kra zatkała małą przystań.

Potoczyły się nam kości,

lecz wypadły tylko kropki.
Sensu trwa jak dotąd pościg.

Osypały się nam rzęsy.

Szara sól tę drogę topi.
Pamięć biała cicho chrzęści.



/ tedeeq

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Z drugiego na trzeci

Pośrodku nocy w połowie snu niewielkim kosztem - leciutki ruch - otwierasz oczy w półcieniu miast. Podnosisz głowę nad śpiący stan. ......