sobota, 25 marca 2017

Blada ballada




Gdy się spali żółta gwiazda
zadrży połać Wyschnie ług
Pójdzie precz czas który nas znał
Zaniemówi Straci słuch

Wstanie zegar mierzyć czeluść
Ona teraz jest o krok
I nie dotknie brzeg o brzeg ust
Brzeg co przyniósł życie snom

Sczezną listy Zwarzy mgła
I odpoczną nam szuflady
Wiersze zeżre ślepy traf

Może wzlecisz nad świt blady
i dasz miła skromny znak
nim świat wsiąknie w toń ballady


/ tedeeq


25.03.2017 r. dodałem obrazek 

2 komentarze:

  1. Wolałbym dać lajka niż wpisywać komentarz. Nie mam do dodania nic, co by mogło choćby dotknąć tego wiersza.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten wiersz i mnie już nie daje pola do popisu. Już po słowie jest... A klawisz lajkowania jest tutaj, ale trzeba otworzyć stronę wpisu, a nie główną...

    Dzięki za lekturę i dobre słowo :)

    OdpowiedzUsuń

Z drugiego na trzeci

Pośrodku nocy w połowie snu niewielkim kosztem - leciutki ruch - otwierasz oczy w półcieniu miast. Podnosisz głowę nad śpiący stan. ......