...a jest we mnie ta potrzeba, ten pęd ku czemuś nieokreślonemu, a przecież wyraźnemu. Ale nie słysząc swoich myśli, nie widząc swoich uczuć, upadałem wielokroć. Nienazwany. Niedoczekany. Nieprzywykły w codzienności. Odgrodzony smutkiem. Osaczony wesołkowatym dowcipem zakrętu w środku miasta. Boli mnie ból, którego sobie nie wybrałem, nie czekałem go i nie zapraszałem. I wiem już, ze światłem oślepiony nie widziałem, nie powstałem i nie doszedłem do czegokolwiek.
/ tedeeq
...rytmiczne świata opisywanie :) Przepełniła mi się szuflada. Poszukałem sieci, by nie uronić słowa, by słowa zachować. Blogiem sławię ten dzień gwiezdnej inspiracji.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Z drugiego na trzeci
Pośrodku nocy w połowie snu niewielkim kosztem - leciutki ruch - otwierasz oczy w półcieniu miast. Podnosisz głowę nad śpiący stan. ......
-
Zrozum, ile razy pobiło Cię serce ile rąk Cię zwichnęło, ile stawów wysuszyło ile bioder Cię złamało i przełyków zakrztusiło ...
-
W głębi serca znasz prawdę o tym, skąd przychodzi prawie każdy z nas i gdzie wiodą dalej drogi. Piękny wokół świat, lecz to pięk...
-
wobec całej zaszłości słońca wobec schodów codzienności i wschodów niepewnego stąpania po księżycach sobie też się przechodzi jak dajmy na...
-
posiłek pod nieobleczonym sufitem niebem przy wtórze zachodzących ptaków i ciemniejących czerwieni słońce dopisało mi dziś kilka nut do ...
-
dałbym ci różę gdybyś była lotem na pomarańczowym niebie albo zielonym oknem jeziora kwiat snopem światła na wiejskiej drodze ...
Piszesz dobre wiersze, Tomaszu.
OdpowiedzUsuńTwój "Pęd ku czemuś nieokreślonemu, a przecież wyraźnemu..." zastanawia i intryguje, a realizowany jako potrzeba wyrażania siebie w poezji i muzyce wywołuje podziw.
Pomna naszych wspólnych rozważań o odbiorze poezji czasem nie analizowałam Twoich tekstów, a tylko poddawałam się ich działaniu i jestem oczarowana. Nie znaczy to, że wyrzekam się przyjemności "analizy i interpretacji" , ale robię to wtedy, gdy przestaje mi wystarczać spontaniczny odbiór.
Życzę Ci wielu nowych wierszy i wiele muzyki - czyli szczęścia.
Z wdzięcznością przyjmuję życzenia, ale i przekierowuję do wszystkich tu obecnych :)
OdpowiedzUsuńDroga trwa. I oby jak najdłużej ;)
OdpowiedzUsuńDroga trwa, droga się splata, droga się niesie. I tak zawsze się jest
OdpowiedzUsuńna raz w dwóch jej punktach: TERAZ robię pierwszy krok, oraz TU jestem u celu: podróżuję.
"nie doszedłem" - bo celem jest podróż?
OdpowiedzUsuńCzasem po drodze się do czegoś dochodzi, czasem nie. Taka trochę loteria.
OdpowiedzUsuńPowtórzę Cię, ten punkt: "TU jestem u celu: podróżuję".
OdpowiedzUsuńW tym punkcie nie ma "nie dochodzi". Nie dochodzi - jest tylko w brzmieniu głosu kogoś, kto ocenia.
"TERAZ robię pierwszy krok, oraz TU jestem u celu: podróżuję."
bardzo mi się to podoba
Tak to już jest, że jak ktoś nie ocenia, to i nie ocenia tego, że jest nierówny :) Czasem mam przebłyski, a czasem zacienienia :)
UsuńCzasem oceniam, czasem nie. To drugie jest prostsze, ale trudniej je uzyskać.
Usuń