...rytmiczne świata opisywanie :) Przepełniła mi się szuflada. Poszukałem sieci, by nie uronić słowa, by słowa zachować. Blogiem sławię ten dzień gwiezdnej inspiracji.
poniedziałek, 31 grudnia 2012
poniedziałek, 24 grudnia 2012
Pójdę prosto
niech ostatnie krople spłyną dreszczem.
Niepokoje, te co wczoraj przyszły,
opuszczają właśnie moją przestrzeń.
I zobaczę, choć to jeszcze mrzonka,
ponad horyzontu kreską słońce.
Pójdę prosto, choć nie zawsze prosta
droga. I nie zawsze mostem.
Machnę ręką lub pomacham czule
na to, co mnie ówdzie zatrzymało
w szczęściu okraszonym podłym bólem
w sercu, które szczęście mi złamało.
Sięgnę dłonią po kiść gwiezdnych jagód,
które noce blaskiem otulają.
Księżycowy sok obmyję z palców
wodą brzasku granatowo-białą.
Ramionami dzień swój dziś otulę,
aby nie drżał i nie szukał pociech.
Mam przyjaciół stu dwudziestu w sumie,
wśród nich szczery aż do granic oddech.
/ tedeeq
sobota, 8 grudnia 2012
[ Dajmy sobie nawzajem]
Dajmy sobie nawzajem
niedowiarkom szalonym
co od losu nam dane
możność śmiechu i żartu
wczesne uczuć kolory
drobne ukłony karku
I bądźmy dziećmi siebie
i nieśmy marzeń lustro
lecz miejmy różnic siedem
właśnie różnić się trzeba
bez różnic jest tak pusto
jak pusty obszar nieba
Nie bójmy się odkrywać
zbiorów własnych i wierszy
na głos w tramwajach czytać
/ tedeeq
czwartek, 6 grudnia 2012
Post scriptum
Pomogłaś mi zobaczyć czego naprawdę chcę, a czego nie. Pomogłaś mi w określeniu moich granic. To była twarda szkoła, ale widać taka była potrzebna. Mój sobotni smutek wynikał z uświadomienia sobie niemożności zmiany, z żałoby po tym co się nie wydarzyło i się nie wydarzy. Zdałem sobie sprawę, że nie jestem w stanie utrzymać szerokiego strumienia miłości wobec takiej osoby jak Ty. Również z tego, że inaczej wyobrażamy sobie wolność i że nie sposób tego ze sobą pogodzić. A także z tego, że również nasze lęki są różne.
/ tedeeq
sobota, 1 grudnia 2012
[ w półśnie w półbiegu odsłaniają się rzeczy ]
w półśnie w półbiegu odsłaniają się rzeczy
bez zdań bez przecinków lecz przeczuwasz co grane
i gnasz w nierealnym pędzie poprzez swój pokój
który ciszą bywa albo miejscem spotkania
kim już nie jesteś odkrywasz przed taflą błękitu
i wiesz że trwać przez chwilę potrafisz
i słone oczy wyschnięte usta palce zdziwione
dostrzegasz przez banał słów złożonych w kawały
lecz śmiejesz się śmiechem zbudzonych
ktoś był przed Tobą i ktoś Cię wyprzedzi
ktoś gasił światło ktoś świat naprawiał
ktoś to napisał ktoś nie dokończył
ktoś nie zrozumiał
ktoś Ty
/ tedeeq
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Z drugiego na trzeci
Pośrodku nocy w połowie snu niewielkim kosztem - leciutki ruch - otwierasz oczy w półcieniu miast. Podnosisz głowę nad śpiący stan. ......
-
Zrozum, ile razy pobiło Cię serce ile rąk Cię zwichnęło, ile stawów wysuszyło ile bioder Cię złamało i przełyków zakrztusiło ...
-
W głębi serca znasz prawdę o tym, skąd przychodzi prawie każdy z nas i gdzie wiodą dalej drogi. Piękny wokół świat, lecz to pięk...
-
wobec całej zaszłości słońca wobec schodów codzienności i wschodów niepewnego stąpania po księżycach sobie też się przechodzi jak dajmy na...
-
posiłek pod nieobleczonym sufitem niebem przy wtórze zachodzących ptaków i ciemniejących czerwieni słońce dopisało mi dziś kilka nut do ...
-
dałbym ci różę gdybyś była lotem na pomarańczowym niebie albo zielonym oknem jeziora kwiat snopem światła na wiejskiej drodze ...